czwartek, 26 września 2013

Wieści, wieści!


Krążą po mieście ploki, że Ania Mówiłam się skończyła (po "Kill'em All").
Słychać głosy, że tekstów praktycznie w ogóle nie ma, a komiksy nie śmieszne. I w ogóle ble.
No cóż, ciężko się z tym nie zgodzić, ale wiecie, taka sytuacja...

Na swoje usprawiedliwienie mogę napisać, że pomysły (głównie na komiksy) są, tylko ciężko jest z realizacją (również od strony technicznej -> nie umiem rysować).
Jeden fajny scenariusz nawet wymyśliłem, ale jest nieco trudny w realizacji no i wydaje mi się, że właściwy moment na jego publikację już minął. A może jednak nie?

Ciemny pokój, wypełniony martwą ciszą, przerywaną tylko cichymi jęknięciami i lekkimi uderzeniami szkła.
Postać na krześle bełkocze coś niezrozumiale, pociągając co i rusz ze szklanki.
Pośród ciągu niezrozumiałych słów udaje się jednak wyłapać kilka powtarzających się fraz.
"Dlaczego?"
"To wszystko takie nietrwałe."
"Wszyscy odchodzą."
"Jak mogłaś nam to zrobić?!"
Nagle pijany monolog kończy się, szlanka zostaje opróżniona, a postać wstaje.
Widać jakby próbę otrząśnięcia się z rozpaczy, szukanie promyczka nadzei.
Powoli z twarzy znika żal i rozpacz, a pojawia się nadzieja. Nadzieja, że nie będzie tak źle.
"W końcu szóste piętro nie jest tak daleko, a i na siódmym też można się spotkać. Może naprawdę nie będzie tak źle?"
Nie będzie tak źle. Mimo, że Ewa nas opuszcza, to jednak wciąż bedzie blisko.
To znaczy, jak wróci z Nowej Zelandii, to będzie blisko.
Udanej wyprawy i wszystkiego dobrego, Ewo!

Po tym małym przerywniku wróćmy do clue tego tekstu czy ogólnej biedy na blogu.
Tonący brzytwa się chwyta, więc Ania Mówiłam wprowadza (werble i narastające napięcie)... program naprawczy!
Wiem, wiem, plany naprawcze nie zawsze działają, ale spróbować zawsze można:)
Zacznijmy od braku tekstów.
No, to już w zasadzie załatwione, bo tekst właśnie czytasz, więc przynajmniej na kilka dni powinno Ci wystarczyć:)
Nieśmieszne komiksy. Tu problem jest głębszy, bo poczucie humoru mam jakie mam, za dużo tu się zrobić nie da. No ale ten problem można odwlec w czasie. Właśnie czytasz tekst, więc na komiks mam parę dni, może uda mi się coś stworzyć.
Coś śmieszne by się jednak przydało. Może link do jutuba z hasłem "Śmieszne koty"? Nie, to by było pójście na łatwiznę.
Lamy i alpaki, to już lepszy pomysł, trafiłbym w klienta (Wojtek oraz obecni na prezentacji Wojtka). Trochę jednak mało oryginalne.
Spróbójmy więc z tym->klik

Na początek chyba wystarczy. Pomysły na naprawienie bloga dopiero powstają, więc jak ktoś ma jakąś ideję, śmiało piszcie w komentarzach.
Ten tekst oczywiście również można komentować, powiedziałbym nawet, że jest to mile widziane.
Generalnie zaś: w razie pytań, pozdrawiam.

Jamajkel

poniedziałek, 2 września 2013

Generator Głupot - "Uwaga! Suchar!"

Dziś dwuczęściowy, edukacyjno-rozrywkowy, wpis o wszechobecnym w internecie sucharze.

Zacznijmy od części edukacyjnej czyli "Co to jest suchar?"

Suchar - zwyczajowa nazwa jezior polihumusowych lub dystroficznych występujących na Suwalszczyźnie. Nazwa pochodzi od określenia «suchy», tzn. pusty, bezrybny. Najbardziej znane są suchary położone na terenie Wigierskiego Parku Narodowego. Spośród 17 tam występujących największym jest Duży Sucharek (8,9 ha według M. Waśkiel; 11 ha według S. Maciejewskiego), a najgłębszym - Wądołek (15 m).

Po krótkim wstępie teoretycznym czas na praktykę czyli przykład.





Jamajkel