Don Habanero ceni sobie wysokiej jakości posiłki i szuka w nich przede wszystkim eleganckiej prostoty, klasyki. Stek i wino, bez zbędnych dodatków, oto kwintesencja takiej eleganckiej prostoty.
Jego wysublimowany smak pozwala mu również wyczuwać delikatną nutkę ananasową w papryczkach, w których inni wyczuwają tylko zbliżającą się śmierć w piekielnych męczarniach. On zaś z lordowskim spokojem delektuje się tym cudem meksykańskiej kuchni i naturalnym środkiem przeczyszczającym.
Jego wysublimowany smak objawia się w również w innych obszarach życia, min. w sferze uczuć.
Warunki jakie powinna spełniać wybranka serca Don Habanero są mieszanką XVI-wiecznego podręcznika servoir-vivre'u oraz dwóch innych istotnych argumentów, które niech jednak pozostaną tajemnicą.
Jednak jak każdy prawdziwy lord, tak i Don Habanero lubi czasem plebejskie rozrywki.Wśród nich występują przede wszystkim kopanie nadmuchanego świńskiego żołądka oraz opowiadanie niskiego lotu bezsensownych kawałów typu:
"Czy to ptak, czy to samolot? Nie, to deszcz, bo jaskółki nisko latają"
Kiedy więc usłyszycie opowiadany dystyngowanym głosem kawał, z którego nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać, to wiecie, że macie do czynienia z Donem Habanero.
Smacznego:)
Jamajkel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz